Opieka naprzemienna to system sprawowania opieki nad małoletnimi dziećmi po rozstaniu rodziców. Polega ona na tym, że dziecko po rozstaniu rodziców, spowodowanym przez rozwód lub rozpad związku, przebywa pod opieką raz jednego, raz drugiego rodzica. Czas przebywania dziecka u każdego z rodziców jest zwykle zbliżony, np. tydzień, dwa tygodnie. Czas ten jest zwykle uzależniony od wieku dziecka i jego ogólnego rozwoju.
System opieki naprzemiennej
System opieki naprzemiennej nie został jeszcze uregulowany w polskim prawie. Jest on dopuszczalny w świetle art. 58 i 107 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Jednak, wprost kodeks rodzinny i opiekuńczy nie zna takiego pojęcia. Pomimo tego, system ten jest coraz częściej stosowany także w Polsce. Zdążył już zagościć w naszym myśleniu i coraz lepiej sprawdza się w polskich rodzinach. Zdecydowanie lepiej sprawdza się u tych rodziców, którzy pomimo rozstania, zamieszkują blisko siebie. Dziecko bowiem może funkcjonować w jednym środowisku (rówieśnicy, ulubione miejsca). Ważne jest także, by dziecko zarówno u mamy, jak i taty miało swoje rzeczy, ulubione ubrania czy zabawki.
Opieka naprzemienna – dla kogo?
Opieka naprzemienna sprawdza się u tych rodzin, które pomimo rozstania potrafią zgodnie współdziałać dla dobra dziecka. Potrafią zapewnić dziecku komfort oraz poczucie bezpieczeństwa. Nie są skonfliktowani. Tylko w takim układzie, dziecko jest w stanie wejść w pewien powtarzalny rytm zmian i bez większego problemu w nim funkcjonować.
Aby opieka naprzemienna mogła być z powodzeniem realizowana, rodzice muszą ze sobą współpracować. Muszę przestrzegać określonego rytmu oraz być gotowym do pewnych ustępstw, gdy pojawią się przejściowe problemy. Pożądane jest by posiadali podobny system wartości, priorytetów, by mieli podobny system wychowawczy.
Opieka naprzemienna a dobro dziecka
Jednak najważniejszą kwestią jest ustalenie, czy system opieki naprzemiennej będzie właściwy dla małoletniego dziecka. Tu, zdania psychologów są podzielone. Rodzice, rozważając system opieki naprzemiennej, powinni przede wszystkim odpowiedzieć sobie na pytanie, czy ich dziecko odnajdzie się w takiej opiece. Czy jego wiek i warunki rozwoju pozwolą na funkcjonowanie w opiece naprzemiennej? Czy dziecko będzie się czuło bezpiecznie posiadając dwa domy i dokonując ich systematycznej zmiany?
Opieka naprzemienna po badaniu OZSS
Przy sprawach rozwodowych, bardzo często dowodem przesądzającym o przyznaniu opieki naprzemiennej, lub jej odmowie, jest badanie OZSS. O badaniu OZSS pisałam już wcześniej. Jest to zespół badań psychologiczno pedagogicznych przeprowadzanych przez Opiniodawcze Zespoły Specjalistów Sądowych. Dowód taki ma walor opinii biegłych.
Wydając opinie, biegli udzielają sądowi odpowiedzi na pytania, jakie są predyspozycje wychowawcze każdego z rodziców oraz czy małoletnie dziecko odnajdzie się w systemie opieki naprzemiennej. Biegli mogą także ustalić, biorąc pod uwagę wiek i stan rozwoju dziecka, w jakich okresach opieka naprzemienna może być realizowana (tzw. co ile dni rodzice mogą wymieniać się opieką). Długie okresy przebywania dziecka u jednego z rodziców mogą powodować, że dziecko nie będzie potrafiło poradzić sobie z rozłąką od drugiego rodzica.
Niestety, nie ma co się oszukiwać. Doświadczenie pokazuje, że sądy posiadając opinię OZSS, rozstrzygają zgodnie z jej wnioskami. Muszą bowiem kierować się dobrem dziecka.
WAŻNE!!!
Jeśli rozstający się rodzice są w stanie zgodnie działać dla dobra dziecka i porozumieć się w zakresie sprawowania opieki naprzemiennej (złożą porozumienie wychowawcze odpowiadające opiece naprzemiennej), to dowód z opinii OZSS w ogóle nie jest przeprowadzany.
Opieka naprzemienna a alimenty
W przypadku opieki naprzemiennej sądy bardzo różnie orzekają w zakresie alimentów. Zdarza się, że w przypadku stosowania systemu opieki naprzemiennej, sądy nie orzekają o obowiązku przekazywania alimentów na dziecko do rąk drugiego rodzica. Wiążę się to z tym, że skoro dziecko porównywalną ilość czasu spędza u każdego z rodziców, to koszty utrzymania dziecka przez każdego z rodzica są porównywalne. Nie ma więc potrzeby wzajemnego przekazywania sobie alimentów. Sąd orzeka wówczas, że „kosztami utrzymania małoletniego dziecka obciąża się oboje rodziców po połowie”. Nie dochodzi wówczas do sprecyzowania żadnych kwot. W zakresie większych wydatków (np. leczenie, nauka, wycieczki szkolne), rodzice muszę porozumiewać się na bieżąco.
W praktyce orzeczniczej zdarzają się jednak różne przypadki. Wynika to z faktu, że opieka naprzemienna nie została wprost uregulowana w przepisach prawa, a warunki bytowe dziecka muszą zostać zapewnione. Zatem, przy orzekaniu o alimentach, Sąd weźmie pod uwagę ilość czasu, jaką każde z rodziców poświęca dziecku (czy rzeczywiście jest to równy podział) oraz możliwości zarobkowe każdego z rodziców. Przy opiece naprzemiennej, na przyznanie alimentów ma więc szansę ten z rodziców, który poświęca dziecku nieco więcej czasu bądź też znajduje się w gorszej sytuacji finansowej.
Opieka naprzemienna – wady i zalety
Zaletą opieki naprzemiennej jest przede wszystkim zachowanie równej relacji dziecka z każdym z rodziców. Dziecko buduje więzi z rodzicami. Każdy z rodziców jest aktywnie obecny w życiu dziecka.
Coraz częstsze praktykowanie systemu opieki naprzemiennej i jej orzekanie przez polskie sądy, jest też nadzieją dla wielu ojców. Nie są bowiem tajemnicą problemy mężczyzn, którym przy rozwodzie często odbiera się dzieci, ogranicza władzę rodzicielską i kontakty i sprowadza się ich do roli rodzica finansującego dziecko. W świetle statystyk, znacznie częściej dzieci zostają przy matkach, zaś rola ojców ograniczana jest do obowiązku alimentacyjnego oraz weekendowych spotkań.
Wadą opieki naprzemiennej – w moim przekonaniu – jest przede wszystkim brak jej jasnego uregulowania w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym.
Pozostawiając ostateczne oceny sądom i psychologom, wydaje się, że o opiece naprzemiennej należy decydować z rozwagą, biorąc pod uwagę dobro dziecka, jego wiek, rozwój ale także predyspozycje rodziców i ich zdolność do zgodnego współdziałania. Inaczej, system taki się nie sprawdzi.
ROZWAŻ:
Czy nie warto, przed podjęciem decyzji o opiece naprzemiennej uzyskać konsultację psychologiczną. Opinia taka może okazać się bardzo pomocna.